"Rosja nas rozwali". Ukraiński wolontariusz wprost
Taras Chmut, szef fundacji Come Back Alive, ukraińskiej pozarządowej organizacji charytatywnej, uważa, że zamrożenie działań bojowych w wojnie z Rosją to bardzo zły scenariusz, ponieważ Kreml prędzej czy później nieuchronnie złamie wszelkie porozumienia.
Zapytany, co jego zdaniem stanowiłoby zwycięstwo Ukrainy, Chmut powiedział: "Zachowanie ukraińskiej państwowości, niepodległości i naszej własnej niezależnej wizji przyszłej ścieżki rozwoju".
Jego zdaniem porażka oznacza "utratę państwowości, utratę terytoriów i utratę niezależności w decydowaniu, gdzie i jak Ukraińcy powinni iść naprzód". Zapytany, czy zamrożenie wojny będzie uważane za przegraną, wolontariusz odpowiedział: "To dla nas bardzo zły scenariusz. Rosja nas rozwali".
"Zacznie się walka"
"Bez względu na to, jak ciężko nam będzie, musimy iść naprzód. Ponieważ dzień po zawieszeniu broni zaczniemy się kłócić: kto walczył ciężej, kto dał z siebie więcej i kto jest większym patriotą. Zaczniemy tworzyć listy polityczne i walczyć o władzę, podczas gdy Rosja będzie się dalej uzbrajać. Minie trochę czasu i znów zaatakuje. I nie powtórzy błędów, które popełniła w 2022 roku" – przekonuje Chmut.
"Jako kraj musimy zacząć przygotowywać się do kolejnej wojny dzień po zawieszeniu broni. I bardzo się obawiam, że możemy nie dojść do wniosków, do których powinniśmy dojść w 2015 roku. Kupiliśmy sobie czas, ale nie wykorzystaliśmy go mądrze. Rosja kupiła sobie czas i wykorzystała go skutecznie. Jednak popełniła kilka poważnych błędów, a my zdołaliśmy się przebić. Nie doceniła naszego społeczeństwa i przeceniła samą siebie" – podsumował.
Come Back Alive to fundacja, która zapewnia wsparcie żołnierzom Sił Zbrojnych Ukrainy. Kupuje broń i sprzęt, a także organizuje szkolenia.